wtorek, 11 grudnia 2012

Agilitowe zmagania

To był już ostatni nasz pobyt w Annówce w tym roku i ostatnie zawody z serii Annówka Starters
Cup. Nie stanęliśmy na podium w klasyfikacji ogólnej, ale przywieźliśmy kolejne medale do kolekcji, za poszczególne konkurencje. Harry zwyciężał dzięki swojej mega szybkości - w końcu imię do czegoś zobowiązuje ;-) Na prostej(3 hopki, tunel, hopka) nie miał sobie równych.


Myślę, że gdym ja była bardziej ogarnięta, miała lepszą koordynację ruchową i potrafiła nadążyć za moim psem to bylibyśmy bezkonkurencyjni ;-P A tak poważnie to musimy popracować nad porozumieniem na torze. Ja muszę się jeszcze wiele nauczyć żeby wykorzystać potencjał mojego wariata. Jest bardzo szybki, ale też myślący. Zwraca na mnie uwagę i bardzo szybko się uczy, szybciej niż ja - niestety. 


Widzę jednak postępy i u Harrego i u mnie. Porównując nasze zmagania na torze sprzed dwóch miesięcy jest dużo lepiej. Może postronny obserwator nie spostrzegłby wielkiej różnicy, ale ja ją widzę. Zdecydowanie lepiej czuje się na torze i chyba trochę lepiej "czuję" mojego psa, a on troszeczkę się uspokoił i coraz więcej myśli.  Mam nadzieję, że taka tendencja będzie się utrzymywała - wszystko przed nami!


Zdjęcia dzięki uprzejmości: 
Krzysztof Fagas