Ostatni weekend był dla wszystkich bardzo udany. Najpierw wybraliśmy się do rodzinnej miejscowości męża gdzie wspólnie z nim spacerowaliśmy i ćwiczyliśmy (co nie często się zdarza)
między innymi obieganie słupka
jak i właścicieli :-)
Następnego dnia Harry ponownie odwiedził swoją rudą przyjaciółkę i razem wybrali się na spacer do lasu. Pogoda była piękna, pierwsze powiewy wiosny w tym roku :-)
W niedzielę natomiast ponownie cieszyliśmy się wiosennym słońcem na borderkowym wypadzie do podmosińkiego lasu. Harrosław pierwszy raz od wyjazdu z hodowli spotkał swoją mamę. Była też siostra i "kuzyn". Spotkanie było bardzo udane zarówno dla nas jak i dla naszych pociech.
Po powrocie do domu funfel spał pół dnia, ale przez sen wciąż biegał przebierając łapkami :-)
między innymi obieganie słupka
jak i właścicieli :-)
Następnego dnia Harry ponownie odwiedził swoją rudą przyjaciółkę i razem wybrali się na spacer do lasu. Pogoda była piękna, pierwsze powiewy wiosny w tym roku :-)
W niedzielę natomiast ponownie cieszyliśmy się wiosennym słońcem na borderkowym wypadzie do podmosińkiego lasu. Harrosław pierwszy raz od wyjazdu z hodowli spotkał swoją mamę. Była też siostra i "kuzyn". Spotkanie było bardzo udane zarówno dla nas jak i dla naszych pociech.
Po powrocie do domu funfel spał pół dnia, ale przez sen wciąż biegał przebierając łapkami :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz