poniedziałek, 22 października 2012

Jesiennie

Zawsze byłam ciepłolubna. Uwielbiam lato i co roku jest mi trochę przykro kiedy się kończy. Zazwyczaj nadciąga wtedy ponura, deszczowa i zimna jesień. Jednak nie tym razem.
Dawno już nie widziałam prawdziwej polskiej złotej jesieni.  Cały ostatni tydzień temperatura bardziej przypominała wiosnę niż jesień, liście przybrały złote i purpurowe odcienie, a na niebie nie było ani jednej chmurki.


Te piękne okoliczności przyrody zachęcały do długich spacerów i spędzania jak największej ilości czasu poza domem.  Harremu oczywiście bardzo to pasowało :-)


W końcu udało nam się wybrać na wspólny spacer z Tią i jej właścicielką.  Umawiałyśmy się od ponad roku i nareszcie spotkanie doszło do skutku. Przemaszerowałyśmy około dwunastu kilometrów wokoło jeziora rozmawiając o naszych szalonych czworonogach. One natomiast bardzo przypadły sobie do gustu i dobrze się bawiły.


Dziś niestety niebo zasnuło się chmurami z których siąpił lekki deszczyk. Mimo to postanowiliśmy wybrać się na długi spacer. Ja z aparatem w ręku, a Harry z piłką w pysku :-) 
Łaziliśmy prawie dwie godziny. Było całkiem ciepło, choć trochę wilgotno. 
Mam nadzieję, że złota polska jesień jeszcze trochę z nami zostanie...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz