sobota, 10 grudnia 2011

Pierwszak ;-)

  Dziś Harry miał swój wielki dzień. Po raz pierwszy pojechaliśmy do psiego przedszkola. Jak na pierwszy dzień przystało pojechał piękny, wyczesany - wrócił utetłany od łap po uszy w błotku :-)
Specjalistką nie jestem, ale myślę że jak na pierwszy raz poszło nam całkiem nieźle.
Harremu pewnie dużo lepiej niż mi, ale obiecuję poprawę!
Pierwszy raz miał do czynienia z taką gromadką innych psów (poza rodzinką w hodowli) a jednak potrafił skupić się na mnie, nie w 100%, ale zawsze. Jestem z niego bardzo dumna :-)
Po zakończonym szkoleniu nastąpiło coś co o wiele bardziej przypadło mu do gustu, a mianowicie zabawa z małą, białą terierką. Szaleństwom nie było końca. Trochę się obawiałam, że mój prawie ośmio-kilowy stwór  zrobi krzywdę suczce wielkości wiewiórki, ale moje obawy okazały się oczywiście bezpodstawne. Próbował nawet dowieść swej męskości więc musiałam go trochę hamować żeby nie wyszły z tego spotkania jakieś pastuchowate teriery :-)
Niestety żadne z wyczynów nie zostały uwiecznione, więc możecie dać upust swojej wyobraźni!
Powodzenia






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz